Edward Kennedy ma raka mózgu

Weteran amerykańskiego senatu Edward Kennedy cierpi na złośliwego raka mózgu - poinformowali lekarze z szpitala w Bostonie. 76-letni brat zamordowanego prezydenta jest "pełen nadziei i energii" dodali lekarze; teraz prawdopodobnie czekają go naświetlanie i chemioterapia.

- Wstępne wyniki biopsji mózgu wykazały, że powodem ataku (z powodu którego Kennedy trafił do szpitala - red.) jest obecność złośliwego guza - powiedzieli Lee Schwamm i Larry Ronan, lekarze z kliniki w Massachusetts do której trafił senator.

W oświadczeniu szpitala nie poinformowano o żadnych prognozach, zaznaczono jednak że 76-latek pozostanie w szpitalu co najmniej kilka najbliższych dni.

Ostatnie badanie Kennedy przechodził pół roku po operacji oczyszczenia arterii w szyi - standardowej procedurze, pozwalającej na uniknięcie zawału.

Od tamtej pory Kennedy pilnie pracował w Senacie, jeszcze niedawno kipiąc wprost energią, gdy przeprowadził ustawę przez komisję, w której urzęduje od ponad 45 lat.

Kennedy startował w wyborach prezydenckich z ramienia Demokratów w 1980 roku, ale przegrał wówczas z Jimmym Carterem.

Obecnie Kennedy jest głową politycznej dynastii naznaczonej wybitnymi jednostkami, którą jednak często spotykają wielkie tragedie. John Fitzgerald Kennedy został zastrzelony w 1963 roku, a jego brat Robert Kennedy w 1968, podczas swojej kampanii prezydenckiej.

Edward, albo Teddy - jak często jest nazywany w parlamencie, Kennedy jest zagorzałym liberałem znanym ze swoich płomiennych przemówień. Jest przewodniczącym wielu komisji senackich, m.in. zdrowia, edukacji, praw pracowniczych i reformy prawa imigracyjnego. Jest też znanym krytykiem prezydenta George'a Busha.

W trwających prawyborach poparł Baracka Obamę, czym bardzo zraził Hillary Clinton, która publicznie wyrażała nadzieję, że to ona będzie jego "wybranką".