W 2007 roku liczba zachorowań na wirusa TBE (tick-borne encephalitis, kleszczowe zapalenie mózgu), które wymagały hospitalizacji, wzrosła w Europie o 30% i przekroczyła 13 tysięcy przypadków. Prawdopodobną przyczyną takiego skoku jest następujące ocieplenie klimatu, które sprzyja rozprzestrzenianiu się choroby.
Występujący w 27 krajach Europy wirus TBE może prowadzić do paraliżu, śpiączki, a w jednym do dwóch procent przypadków nawet do śmierci.
Spodziewana liczba dwóch milionów przyjezdnych, która nawiedzi Austrię i Szwajcarię, a razem z miejscowymi stworzy grupę ponad sześciu milionów kibiców futbolu, będzie narażona na krążącego latem wirusa.
Na podstawie powyższych szacunków profesor Michael Kunze, który jest jednym z czołowych naukowców międzynarodowej grupy pracującej nad TBE, wysnuł wniosek, że około 600 kibiców będzie skazanych na zakażenie, a najbardziej narażonymi będą osoby planujące nocleg na polach namiotowych.
- Zarażeń może być nawet więcej - mówi profesor. - Objawy TBE są na tyle podobne do tych towarzyszących grypie, że wirusa bardzo trudno jest wykryć - ostrzega Kunze, dodając, że zakażeniu wirusem można zapobiec, ale medycyna nie zna sposobu na leczenie choroby.
Skutecznym i prawie pewnym rozwiązaniem jest szczepionka, która działa w 99% przypadków. Dzięki specjalnemu programowi szczepień, który został wprowadzony w Austrii w 1981 roku, udało się zmniejszyć liczbę zachorowań z 700 do mniej niż 70 rocznie. Jeśli zatem jedziesz na Euro, lepiej się zaszczep!
Chcesz wiedzieć więcej o Euro 2008?! Tylko u nas takie statystyki! Zobacz!