Ofiary Fritzla za pomocą plakatu dziękują ludziom za wsparcie

Rodzina Josepha Fritzla, Austriaka oskarżonego o więzienie i gwałcenie swojej córki oraz przetrzymywanie ich wspólnych dzieci, zrobiła plakat będący podziękowaniem dla tych wszystkich, którzy okazali rodzinie wsparcie - podaje BBC.

Plakat, wykonany odręcznie przez córkę Fritzla - Elizabeth, piątkę ich wspólnych dzieci oraz matkę Rosmerie zawiera przesłanie od każdego z nich oraz rysunek ich dłoni.

Został on wywieszony w oknie sklepowym w rodzinnym mieście Fritzlów - Amstetten.

Na plakacie ofiary Fritzla piszą: "Chcielibyśmy całą rodziną skorzystać z okazji i podziękować Wam wszystkim za współczucie dla nas. Wasze wsparcie pomaga nam radzić sobie w tych trudnych chwilach i przekonuje nas, że są także dobrzy i uczciwi ludzie. Mamy nadzieję, że przyjdzie kiedyś czas, kiedy będziemy mogli znów prowadzić normalne życie".

Elizabeth napisała na plakacie, że najważniejsze są dla niej: "powrót do zdrowia córki Kerstin, miłość do dzieci, bezpieczeństwo rodziny oraz ludzie, którzy okazali im dużo serca i zrozumienia".

18-letni syn Elizabeth, Stefan, który spędził w piwnicy całe życie i do tej pory nie widział światła dziennego, napisał, jaką przyjemność daje mu słońce, świeże powietrze i obcowanie z naturą po raz pierwszy w życiu. Napisał też, że cieszy się z wolności i odzyskania rodziny, ale tęskni za siostrą Kerstin.

Austriacki dziennik "Kurier" donosi, że mieszkańcy Amstetten czytają plakat ze łzami w oczach.

73-letni Joseph Fritz został aresztowany po tym, jak wyszło na jaw, że przez 24 lata więził w piwnicy swojego domu i wielokrotnie gwałcił swoją córkę Elizabeth. Z tego kazirodczego związku urodziło się siedmioro dzieci. Jedno z nich zmarło, troje było przetrzymywanych przez Fritzla razem z ich matką, w tym 19-letnia, ciężko chora Kerstin i dwóch chłopców - 18-letni i 5-letni, troje pozostałych dzieci zostało adoptowanych przez Fritzla i jego żonę i mieszkało razem z nimi.