Fibak: Radwańska ma potencjał, by być numerem jeden
Dementiewa: Radwańska na pewno w pierwszej dziesiątce
W poprzednich dwóch pojedynkach w Qatar Telecom German Open rozstawiona z numerem 11 Polka wyeliminowała kolejno dwie reprezentantki Niemiec - Angelikę Kerber 6:0, 5:3 (krecz) oraz Angelikę Bachmann 6:1, 6:1. W czwartek w walce o ćwierćfinał zmierzyła się po raz pierwszy w karierze z rozstawioną w Berlinie z nr 5. Amerykanką Sereną Williams. Mecz odbywał się na głównym korcie im. Steffi Graf.
Pojedynek całkiem nie wyszedł Polce. W obu setach 19-letnia krakowianka bardzo szybko dawała się przełamać rywalce i choć ta często popełniała błędy i uderzała w siatkę, to jednak znacznie częściej skutecznie atakowała i potężnie serwowała.
W pierwszej partii przy stanie 1:5 Radwańska zdołała jeszcze w ładnym stylu, m.in. po mocnych uderzeniach z backhandu, wygrać dwa gemy, ale Amerykanka mając swoje podanie przy stanie 5:3 nie dała już naszej tenisistce szans.
Także w drugim secie Amerykanka szybko wyszła na prowadzenie 4:1 dzięki atomowemu serwisowi. Returny Polki lądowały często za linią końcową kortu a na finiszu meczu Serena Williams postanowiła najwyraźniej przypomnieć Radwańskiej i wszystkim w koło, że w tym roku wygrała już trzy turnieje (w Bangalore, Miami, Charleston). Wskoczyła na mistrzowski poziom nieosiągalny dla Polki, kolejne silne podania i potężne crossy rozbiły jej grę kompletnie - Radwańska przestała atakować i w zasadzie ograniczała się tylko do rozpaczliwego przebijania piłki.
Cały mecz trwał raptem 57 minut.
W ćwierćfinale Williams zagra z Dinarą Safiną, która dość niespodziewanie wyeliminowała światowy numer jeden Justine Henin w trzech setach. W czwartek odpadła także inna rozstawiona zawodniczka Swietłana Kuzniecowa.
Do tej pory 19-letnia Polka już 28 razy grała z zawodniczkami z pierwszej 10. rankingu tenisistek. Wygrała 11 spotkań, w tym z siostrą Sereny Venus Williams w turnieju w Luksemburgu w październiku 2006 r., zaledwie pięć miesięcy po oficjalnym debiucie w cyklu zawodów WTA.
Agnieszka pół-prywatnie. Takiej jej nie znacie! (zdjęcia)
Dinara Safina (Rosja, 13) - Justine Henin (Belgia, 1) 5:7, 6:3, 6:1
Alona Bondarenko (Ukraina, 15) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3) 1:6, 6:2, 6:2
Serena Williams (USA, 5) - Agnieszka Radwańska (Polska, 11) 6:3, 6:1
Jelena Dementiewa (Rosja, 7) - Wiera Duszewina (Rosja) 7:5, 6:3
Wiktoria Azarenka (Białoruś) - Gisela Dulko (Argentyna) 6:3, 6:1
Ana Ivanovic (Serbia, 2) - Sybille Bammer (Austria) 7:5, 4:6, 6:4
Jelena Jankovic (Serbia, 4) - Maria Kirilenko (Rosja) 6:2, 6:4
Agnes Szavay (Węgry, 10) - Marion Bartoli (Francja, 8) 7:5, 7:5