Podatki na działce ABW?

Afera! Dane podatników skusiły ABW - zaalarmował w środę na pierwszej stronie ?Puls Biznesu?. - Nie damy tych danych - uspokoiło Ministerstwo Finansów. A my ich nie chcemy - zapewniło ABW.

Wedle "Pulsu Biznesu" ABW chce mieć u siebie dane o operacjach finansowych wszystkich podatników. "PB" twierdzi, że w tajemniczych okolicznościach Ministerstwo Finansów wstrzymało prace nad swoim Centrum Przetwarzania Danych w Radomiu i rozważa umiejscowienie go w ośrodku ABW w Emowie koło Otwocka.

- Rzeczywiście ABW złożyło nam taką propozycję - przyznał w rozmowie z "Gazetą" Jakub Lutyk, rzecznik Ministerstwa Finansów. - Jest jednak bardzo mało prawdopodobne, żeby Ministerstwo Finansów z niej skorzystało - dodał. I wyjaśnił, że wbrew temu, co napisał "Puls Biznesu", prace przy budowie CPD w Radomiu nie zostały wstrzymane. Dotychczas pochłonęły niespełna 1 mln zł, a ich całkowity koszt (budynek z infrastrukturą) ma wynieść ok. 50 mln zł ("Puls Biznesu" napisał odpowiednio o 8 i 100 mln zł). - Lokalizację pod Centrum pomagała nam wybrać firma IBM - powiedział nam rzecznik Ministerstwa Finansów.

Po tym jak ABW złożyła swoją propozycję, przedstawiciele resortu finansów pojechali obejrzeć działkę w Emowie. - To duży teren. Poprosiliśmy więc ABW o uszczegółowienie ich propozycji - usłyszeliśmy w Ministerstwie. Warunkiem, który resort stawia zanim w ogóle podda tę propozycję analizie, jest "przekazanie działki w trwały zarząd Ministerstwa Finansów". - To, delikatnie mówiąc, mało prawdopodobne - uważa Jakub Lutyk. Jego zdaniem jeśliby resort w ogóle miał wziąć tę propozycję pod uwagę, musiałaby być ona ponadto "absolutnie rewelacyjna i ekonomicznie uzasadniona". - Ale nawet gdyby serwerownia Ministerstwa Finansów stała w samym sercu ABW, to absolutnie nie oznaczałoby to automatycznego dostępu służb do informacji o podatnikach - zapewnia stanowczo Jakub Lutyk

Na swojej stronie internetowej resort finansów zamieścił też komunikat podpisany przez wiceministra Andrzeja Parafianowicza, w którym stwierdza, że "Ministerstwo Finansów nie dopuszcza ani nigdy nie dopuszczało możliwości udostępniania informacji podatkowych i celnych jakimkolwiek innym podmiotom poza przypadkami określonymi przepisami prawa".

W innym komunikacie ABW zapewniła natomiast w środę, że składając propozycję Ministerstwu Finansów "kierowała się w szczególności bezpieczeństwem przedsięwzięcia, przy jednoczesnym uwzględnieniu racjonalizacji wydatków z budżetu państwa". Sugestie, jakoby dążyła do uzyskania danych podatników w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami prawa, są jej zdaniem nieuprawnione.

Zgodnie z przepisami ABW może otrzymać informacje o podatnikach, ale nie hurtem. W uzasadnionych przypadkach może wystąpić o informację o konkretnym podatniku w związku z toczącym się w jego sprawie postępowaniem.