Od 6 maja obowiązuje energetyczny kontrakt podpisany przez Mińsk i Warszawę o dostawach energii elektrycznej. Zgodnie z jego zapisami, Białorusini będą dostarczać do Polski 70 milionów kilowatogodzin miesięcznie. Umowa między oboma krajami obowiązuje do końca tego roku, z możliwością przedłużenia.
Białoruś, choć sama boryka się z problemami energetycznymi, zamierza w krótkim czasie uniezależnić się od rosyjskich dostaw. W styczniu, prezydent i rząd zapalili zielone światło dla budowy elektrowni jądrowej. Zaplanowano wybudowanie wciągu 6 lat dwóch reaktorów atomowych.
Przeciwni budowie są białoruscy naukowcy, którzy chcą aby ich kraj pozostał strefą bezatomową. Białoruska opozycja nie protestuje przeciwko budowie reaktorów, a jedynie domaga się konsultacji społecznych i współpracy z naukowcami z krajów Europy Zachodniej. Budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.