?Polska": Jemy genetycznie zmodyfikowane wędliny i chleb

Podstawowe produkty, które codziennie kupujemy, jak chleb, wędliny czy czekolada, pełne są składników genetycznie zmodyfikowanych - informuje dziennik "Polska".

Zdaniem gazety Polacy o tym nie wiedzą, bo producenci nie informują na opakowaniach o genetycznych dodatkach, chociaż mają taki obowiązek. Dziennikarze ustalili że takich produktów są tysiące: wszędzie tam, gdzie jest soja, białko sojowe lub kukurydza. Po aferze z chorobą szalonych krów mączkę kostną, która była najpopularniejszym wypełniaczem żywności, zastąpiono soją.

Na sklepowych półkach są opakowania bez oznaczeń o zmianach genetycznych. Podejrzane są wszystkie produkty zawierające soję. Dziś można znaleźć ją w wędlinach, galaretkach, jogurtach, chlebie i ciastkach. Wszystkie na etykietach miały wymienioną soję, mączkę sojową lub lecytynę sojową.

Co prawda producenci nie muszą informować o składnikach GMO, jeśli ilość zmodyfikowanego składnika jest mniejsza niż 0,9 procent masy produktu. Jednak w większości przypadków są to ilości dużo wyższe. Na przykład w kiełbasie, zgodnie z polską normą, może się znajdować do 5 procent białek roślinnych.

Więcej o genetycznie modyfikowanej żywności w dzienniku "Polska".