Jestem bardzo zaskoczony Kubicą. Ale nie jego wynikami, tylko tym, że do F1 dostał się chłopak z Polski. W Polsce właściwie nie ma tradycji sportów motorowych, w F1 nigdy nie mieliście kierowcy. A tu Kubica zaczyna się liczyć w walce o podium. To jest imponujące. Powiem panu, że Kubica był dla mnie odkryciem, najlepszym debiutantem w historii F1, oczywiście do czasu, kiedy zjawił się w niej Lewis Hamilton. To, co Kubica robi teraz, jest bardzo... wie pan, brak mi słów. Czapki z głów przed tym chłopakiem.
BMW znakomicie zainwestowali w kierowców, to kolejna bardzo przemyślana decyzja. Nick Heidfeld to duże doświadczenie, wie, o co chodzi w wyścigach. Kubica? Proszę pana, nawet ubiegły sezon, kiedy przecież ani razu nie był na podium pokazał, że ten Polak czysty talent. Jego pole position w Malezji - rewelacja, cieszyłem się, że je zdobył. On będzie bardzo, bardzo mocny.
Trzykrotny mistrz świata skomentował również wypadek Kubicy w Montrealu. Zdaniem byłego kierowcy F1 całe zajście wyglądało koszmarnie. Stewart nie wierzył, że człowiek, który prowadził bolid BMW mógł przeżyć. - Myślałem, że z samochodu wyjmą trupa - wspomina na łamach "Dziennika" Sir Jackie Stewart.