Kolejne problemy samolotu Centralwings

Samolot linii Centralwings znów miał problemy z lądowaniem. Podobnie jak podczas czwartkowej awarii na Okęciu, w maszynie lecącej nocnym kursem z Warszawy do Dublina zawiódł jeden z czujników.

Leciałeś pechowym samolotem Centralwings? Byłeś świadkiem tego wydarzenia? Przyślij relację lub zdjęcia na Alert 24 lub MMS-em na nr 605 24 24 24

Pilot nie chciał ryzykować i kilka razy podchodził do lądowania. Wymiana czujnika spowodowała kilkugodzinne opóźnienie powrotnego kursu samolotu do Warszawy.

Rzecznik linii Centralwings Kamil Wnuk powiedział, że na lotnisku w Dublinie kapitan zdecydował się na asystę mechaników. Wykryto awarię jednego stycznika, który wymieniono. Rzecznik zapewnił, że jedynym efektem tej awarii było zapalenie się kontrolki, co nie miało wpływu na procedurę lądowania.

Boeing 737 podchodził do lądowania w Dublinie trzy razy. Później przez 6 godzin z powodów technicznych nie mógł wystartować. 40 pasażerów wróciło do Warszawy w środku nocy.

Pasażerowie w rozmowie z TVN24 relacjonowali po przylocie, że w czasie tych 6 godzin oczekiwania na lotnisku w Dublinie otrzymali 2 bony o wartości 7 euro na posiłki. Narzekali, że nie doczekali się informacji, co się dzieje, tylko co godzinę słyszeli lakoniczne komunikaty. Ubolewali, że nikt z linii Centralwings ich nie przeprosił za to, co się stało.

Rzecznik prasowy Centralwings przekonywał, że po ostatniej, czwartkowej awarii urządzeń samolotu piloci szczególnie uważają na każdą, choćby drobną usterkę urządzeń pokładowych.

Problemy Centralwings w Warszawie

10 kwietnia pilot boeinga 737 linii Centralwings ze 118 pasażerami na pokładzie zgłosił, że ma kłopot z podwoziem. Samolot leciał z Warszawy do Edynburga. Po starcie do Edynburga kontrolki sygnalizowały nieprawidłowe zamknięcie. Na lotnisko Okęcie zostały wezwane z miasta jednostki Straży Pożarnej i karetki pogotowia. Okazało się, że podwozie działa i wysunęło się. Samolot tuż po 8.00 rano bezpiecznie wylądował na Okęciu. Wcześniej boeing krążył między Warszawą a Mińskiem Mazowieckim. Później gdy przeleciał nisko nad lotniskiem, a służby stwierdziły, że podwozie się otwiera, zdecydowano o lądowaniu. Pasażerowie później relacjonowali , że załoga ich poinformowała, że wystąpiły problemy z elektroniką.

Po awaryjnym lądowaniu samolotu Centralwings zdecydowano się na ewakuację samolotu, podczas której jeden z pasażerów zwichnął nogę, a drugi zemdlał.