SLD nie chce powrotu LiD

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, dlatego nie ma mowy o powrocie do koalicji z PD - mówi rzecznik SLD Tomasz Kalita odpowiadając na apel Marka Borowskiego. Przedstawiciele Socjaldemokracji w liście do przewodniczącego SLD Wojciecha Olejniczaka piszą, by "SLD zweryfikowało swój pogląd i powróciło do porozumienia czterech partii" - SLD, SdPl, UP i PD.

Jako że jesteśmy partią demokratyczną to skonsultujemy jeszcze tę decyzję z naszymi ciałami statutowymi. W tej sprawie wypowie się także zarząd krajowy partii - tłumaczy Kalita. Odpowiedź powinna być gotowa w ciągu kilku dni.

Trudno jednak spodziewać się decyzji o powrocie. Najważniejsze sprawy, które zdecydowały o zerwaniu porozumienia to: kodeks pracy, Partia Demokratyczna popierała możliwość zwalniania kobiet w ciąży, kwestia tarczy antyrakietowej i sprawa sytuacji po wyborach do parlamentu europejskiego - przypomina Kalita.

W tej chwili trwają rozmowy z różnymi środowiskami na lewicy, głównie młodymi. Spotyka się z nimi szef SLD Wojciech Olejniczak. To z nimi chcemy budować pozycję lewicy w Polsce - mówi Kalita. Wśród tych środowisk jest także to skupione wokół Sławomira Sierakowskiego (to on namówił Wojciecha Olejniczaka do zerwania porozumienia z PD). To człowiek, który ma bardzo dużo do powiedzenia w sprawie programu i można z nim tworzyć nowoczesną lewicę - twierdzi rzecznik SLD.

Tomasz Kalita pytany o to dlaczego o tak ważnych sprawach dla partii nie wypowiada się jej szef Wojciech Olejniczak, stwierdził, że Polaków interesują ważniejsze rzeczy niż jakieś listy wymieniane pomiędzy dwoma małymi lewicowymi partiami.