Szef MFW o "trzeciej linii obrony" w walce z kryzysem

Kryzys na rynku kredytowym nie jest wyłącznie problemem Stanów Zjednoczonych i potrzebne są interwencje rządowe o zasięgu ogólnoświatowym, aby sobie z nim poradzić - powiedział w niedzielę dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominique Strauss-Kahn.

"Naprawdę uważam, że potrzeba interwencji publicznej staje się coraz bardziej oczywista" - powiedział Strauss-Kahn w rozmowie z "Financial Times", której fragmenty ukazały się na stronie internetowej dziennika w nocy z niedzieli na poniedziałek.

"Interwencja na rynku papierów wartościowych, rynku nieruchomości, czy w sektorze bankowym, stanowiłaby +trzecią linię obrony+, która wsparłaby politykę pieniężną i fiskalną" - powiedział dyrektor MFW.

Strauss-Kahn ostrzegł, że kryzys na rynku kredytowym nie dotyczy wyłącznie USA. "Kryzys jest globalny" - powiedział. Dotknie on także kraje rozwijające się, jak Chiny i Indie. Znajdzie to swoje odzwierciedlenie w prognozie wzrostu globalnej gospodarki na 2008 r., którą MFW opublikuje 9 kwietnia.

Jak wskazuje "Financial Times", rządy wielu państw, a zwłaszcza USA, podejmowały zdecydowane działania, aby zapewnić płynność na rynkach, nie uciekały się jednak do interwencji w system finansowy. Wyjątkiem było uratowanie przed upadłością banków: amerykańskiego Bear Stearns i brytyjskiego Northern Rock.