"Barcelona szuka wymówek żeby sprzedać Ronaldinho"
Władze klubu w oświadczeniu poinformowały, że piłkarz naderwał mięsień w prawej nodze. Leczenie potrwa około sześciu tygodni. Oznacza to, że piłkarz może w Barcelonie już nie zagrać, bowiem od dawna mówi się o jego problemach spowodowanych niesportowym trybem życia i brakiem formy.
Władze Barcy zagroziły nawet, że nałożą na Ronaldinho 0,5 miliona euro kary, ale za piłkarzem wstawił się trener Frank Rijkard i odstąpiono od tego pomysłu.
Ronaldinho nie zagrał w czterech ostatnich ligowych meczach ponieważ narzekał na uraz w prawej nodze. W środę władze zdementowały pogłoski o kontuzji piłkarza, a ten powrócił do treningów. Niestety okazało się, że skargi Ronaldinho nie były wyssane z palca.
Jeżeli konflikt na linii klub - zawodnik będzie narastać nie zanosi się, by Ronaldinho został dłużej w Barcie. Tezę potwierdza spotkanie jakie odbył brat i agent zawodnika, Roberto de Assis z prezesem AC Milan Adriano Gallianim. Włoskim paparazzi udało się nawet uchwycić na fotografii obu biznesmenów, a zdjęcie ze spotkania opublikowała włoska "La Gazzetta dello Sport" oraz hiszpański "Sport".