Poseł SLD pisze do PZPN i apeluje do Klickiego - zostań
Po zatrzymaniu Dariusza Wdowczyka na PZPN spadła fala krytyki. Po raz kolejny okazało się, że związek nie radzi sobie z problemem korupcji w polskim futbolu. Opinia publiczna domaga się dymisji Michała Listkiewicza, tymczasem działacze PZPN nadal bronią prezesa. - Bez niego nie byłoby Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Listkiwicz i prezes Surkis powinni przejść do historii obu krajów. Poza tym rozmowa o dymisji Listkiewicza nie ma sensu, kiedy nikt nie jest w stanie wskazać sensownego kandydata na jego następcę - mówi w "Przeglądzie Sportowym" Zbigniew Koźmiński.
13 kwietnia działacze PZPN spotkają się na specjalnym zjeździe, gdzie spróbują znaleźć rozwiązania problemu korupcji. - Rzecz nie tylko w korupcji, choć nie ukrywam, że jest to choroba nowotworowa w polskiej piłce - mówi Koźmiński. - Jeśli nie będziemy mieli pomysłu na rozwiązanie naszych problemów, trzeba będzie się spakować! - kończy.