W piątek późnym wieczorem załoga zgłosiła przez radio problem ze sterem. Do unieruchomionej łodzi dotarł lodołamacz kanadyjskiej Straży Przybrzeżnej, który wziął ją na hol. Krótko potem holowany kuter wywrócił się. Łódź prawdopodobnie zderzyła się z krą lodową.
Żołnierze wyciągnęli z lodowatej wody dwóch myśliwych. Ich stan jest dobry. Wezwani na miejsce nurkowie odnaleźli ciała trzech innych łowców. Mężczyźni spali w kajucie pod pokładem i nie zdołali się wydostać, kiedy doszło do wypadku. Trwają poszukiwania szóstego członka załogi. W okolice miejsca wypadku skierowano też helikopter wojskowy i samolot ratunkowy.
Polowanie na foki, mimo ogólnoświatowych protestów, rozpoczęło się w piątek. Na wody Zatoki św. Wawrzyńca wypłynęło 16 łodzi. W polowaniu bierze udział około stu myśliwych.
Rząd Kanady wprowadził nowe przepisy dzięki którym - zdaniem urzędników - polowania mają być "bardziej humanitarne". Jednak według obrońców praw zwierząt, którym udało się sfilmować początek rzezi, myśliwi nadal zabijają młode foki w bardzo okrutny sposób.