Prezydentowi towarzyszyła żona Laura, jego matka i była Pierwsza Dama Barbara Bush oraz córka prezydenckiej pary Jenna. Konkurs toczenia wielkanocnych jajek to zwyczaj zapoczątkowany w 1878 przez administrację prezydenta Rutherforda B. Hayesa.
W tym roku w do konkursu użyto 7,5 tys. jaj. W wyścigu startują tysiące dzieci, które za pomocą gigantycznych łyżek toczą jajka do mety. Dzieci szukały także jajek ukrytych na trawniku przed Białym Domem, słuchały bajek czytanych przez specjalnych gości, oglądały występy muzyków i magików.
- Cieszymy się, że tu jesteście - powiedział prezydent Bush to tłumu dzieci zgromadzonych przed Białym Domem, po czym gwizdkiem dal znak do startu. - To wydarzenie to jedna z najradośniejszych tradycji w Białym Domu - przyznała Laura Bush. - Miło jest widzieć tu tyle dzieci - dodała. Zabawę umilały dzieciom także osoby przebrane za ogromne wielkanocne króliki. W trakcie zabawy prezydent Bush trafił w objęcia jednej z maskotek.