Autor słynnego "Małego Księcia" zginął w tajemniczych okolicznościach. Jego samolot spadł w okolicy Marsylii w trakcie wykonywania misji rozpoznawczej. Ciała nigdy nie znaleziono.
Wczoraj dziennik "Le Figaro" opublikował fragmenty książki Ripperta "Saint-Exupery: Ostatnia Tajemnica". - To ja. To ja zestrzeliłem Saint-Exupery'ego - napisał Niemiec. Były pilot Luftwaffe dodał jednak, że "nie ma pewności, co do tożsamości Francuza, którego wtedy zestrzelił".
- Nie miałem szans, by zobaczyć jego twarz. Od samego początku mam jednak nadzieję, że to nie był on. Jestem wielkim fanem jego książek - napisał Rippert.
Antoine Saint-Exupery był świetnym pilotem, zginął w wieku 44 lat.