Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld obwieścił wczoraj, że projekt zmian w ordynacji podatkowej, który uzgodniły resorty gospodarki i finansów, trafił już do konsultacji międzyresortowych. - Prawdopodobnie na początku kwietnia przyjmie go rząd - mówił.
Mówił o zmianach oczekiwanych przez przedsiębiorców, ekspertów i media, także "Gazetę". Chodzi o wstrzymanie wykonalności decyzji urzędników skarbowych do czasu wydania wyroku przez sąd. Skarga do sądu na decyzje fiskusa automatycznie powodowałaby, że fiskus nie mógłby wejść na konto firmy czy zlicytować jej majątku aż do wydania wyroku przez sąd.
Zapobiegłoby to często powtarzającym się historiom firm, które wygrywały z fiskusem przed sądami, ale było to zwycięstwo zza grobu - po zajęciu konta firma bankrutowała. Najbardziej znana była sprawa wrocławskiej spółki JTT, której udziałowcy do dziś procesują się ze skarbem państwa o odszkodowanie.
Fiskus dostanie jednak możliwość natychmiastowego ściągnięcia pieniędzy - m.in. w przypadku gdy podatnik nie ma żadnego majątku.
Resort finansów potwierdza, że zgodził się na nowe zasady. Ale jeszcze nie wiadomo, kiedy skończą się prace nad projektem. - Zanim trafi on do konsultacji międzyresortowych, musi przejść uzgodnienia w samym resorcie finansów - tłumaczy rzecznik MF Jakub Lutyk. Uzgodnienia mogą się skończyć w przyszłym tygodniu. Dopiero wtedy gotowy projekt ujrzy światło dzienne.
Oprócz wstrzymania wykonalności decyzji w nowelizacji znajdą się inne korzystne dla podatników rozwiązania. M.in. obowiązek informowania o kontroli z siedmiodniowym wyprzedzeniem, likwidacja obowiązku przechowywania paragonów fiskalnych przez pięć lat.