Bandyci pobili piłkarza z Ghany

Bandyci, będący kibicami czwartego klubu serbskiej ekstraklasy Borac Kacac, w Belgradzie poturbowali ghanijskiego piłkarza

Ofiarą napaści dziesięciu bandytów padł Solomon Opaku. Aresztowano sześciu napastników, a czterem postawiono zarzuty rasistowskiego napadu.

- Wszystko stało się po drodze do Hotelu, kiedy wracałem razem z dwoma kolegami - opowiada 20-letni Opaku - Nagle poczułem lekkie muśnięcie z tyłu głowy. Myślałem, że to żart, ale kiedy się odwróciłem zobaczyłem kibiców Boraca, którzy natychmiast przewrócili mnie na ziemię i zaczęli kopać, krzycząc przy tym, że nienawidzą murzynów - opowiada o zajściu piłkarz. - Na szczęście moi koledzy pomogli mi wstać, w pobliżu był również policjant, który także mi pomógł.

To nie pierwszy taki wybryk "kibiców" Boraca, a także nie pierwszy w całej Serbii. W zeszłym roku zwolennicy Boraca wyzywali rasistowskimi okrzykami piłkarza swojego klubu, Mikea Tamwanjira. Po tym zajściu piłkarz z Zimbabwe wyprowadził się z Belgradu. Również rok temu serbska federacji piłkarska została ukarana zaraz po tym jak podczas meczu Mistrzostw Europy do lat 21 pomiędzy Serbią i Anglią, Serbowie obrazili czarnoskórych piłkarzy Anglii.

W ostatnich dekadzie odnotowano znaczny wzrost rasistowskich nastrojów w Serbii. Z tego powodu rząd wprowadził surowsze kary za takie chowania. Obecnie za głoszenie rasistowskich haseł można dostać nawet 10 lat więzienia.