11 walkowerów przeciwko Flocie Świnoujście

Zdecydowany lider III ligi spada na ostatnie miejsce w tabeli. Zamiast II ligi jesienią kibice w Świnoujściu mogą oglądać zmagania okręgówki. Tak zdecydował Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej

Wydział Gier K-PZPN zweryfikował 11. meczów Floty jako walkowery dla przeciwników.

Chodzi o spotkania, w których grał obrońca z Konga Khadi Kazadi. Według bydgoskiego oddziału związku (który prowadzi rozgrywki północno-zachodniej grupy III ligi), Kazadi nie miał prawa pobytu w Polsce. Wydając orzeczenie WG zastosował przepis, który mówi o tym, że w przypadku gry w meczu zawodnika nieuprawnionego wynik można zweryfikować jako walkower dla przeciwnika.

Edward Rozwałka, prezes Floty uważa, że ten przepis nie może być zastosowany: - Khady był uprawniony do gry. Przed sezonem złożyliśmy wszystkie dokumenty w Zachodniopomorskim Zawiązku Piłki Nożnej, który uprawnił go do występów w lidze.

Prezesowi Floty przyznaje rację szef zachodnioppomorskiego związku Jan Bednarek.

- Jeśli ktokolwiek zawinił w tej sprawie, to jest to prowadzony przeze mnie okręgowy związek Flota nie ponosi winy w tej sprawie i nie powinna być ukarana. - mówi Bednarek. - Na podstawie dokumentów, jakie przekazała nam Flota nasz pracownik - którego zresztą już zwolniliśmy - zatwierdził Kazadiego do gry.

Flota miała więc podstawy do tego, by Kazadiego uznawać pełnoprawnym zawodnikiem drużyny. Piłkarz rodem z Kinszasy szybko zdobył sobie miejsce w podstawowym składzie drużyny prowadzonej przez trenera Petra Nemca. Zagrał w 11 meczach, z których Flota wygrała osiem a trzy zremisowała. Piłkarze z wyspy Uznam zdobyli z Kazadim w składzie 27 punktów, które teraz K-PZPN chce odjąć z konta Floty. W środę rano do klubu przyszło jedynie lakoniczne pismo z informacją o karze, bez uzasadnienia.

- Decyzja zapadła ale nie jest równoznaczna z wyrokiem" - wyjaśnia Krzysztof Ruciński. - Wraz z oficjalnym powiadomieniem do klubu trafi instrukcja do procedury odwoławczej.

Flota oczywiście się odwoła się od wyroku do centrali PZPN, a wspierał ją będzie okręgowy związek.

- Oczywiście, że winę bierzemy na siebie. Działacze związku z Bydgoszczy pochopnie podjęli decyzję najłatwiejszą z możliwych - uważa Bednarek. - właśnie po to, by decyzję zrzucić na PZPN.

Dyrektor klubu ze Świnoujścia, Jarosław Dunejko jest oburzony i załamany decyzją o walkowerach: - Sztab ludzi, pracował na te wyniki. Graliśmy fair na boisku, a robi się z nas sportowych przestępców - komentuje decyzję. - Podbeskidzie zamieszane w kupowanie meczów zostało ukarane odjęciem sześciu punktów, a nam się odejmuje 27! Wychodzi na to, że lepiej jest kupować mecze niż grać uczciwie.

20-letni dziś Khadi Kazadi przyjechał do Polski w 2005 roku wraz z dwoma innymi zawodnikami RD Kongo Kinszasa: Kayikula Tresorem i Ndakiża Gigim (obaj grają w III ligowej Pogoni Świebodzin). Po przybyciu do Polski wszyscy złożyli wnioski w Urzędzie do spraw Repatriacji i Cudzoziemców o przyznanie im statusu uchodźcy. W listopadzie 2006 Michał Leonowicz, sponsor Floty przywiózł zawodników na sparing do Świnoujścia i postanowił zostawić Kadiego we Flocie. Klub ze Świnoujścia otrzymał z Konga certyfikat piłkarza. Po czym zarejestrował go do gry w IV-ligowej wówczas Flocie.

W marcu 2007 prezes Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców odrzucił wniosek o status uchodźcy Kazdaiego. Jednak prawnicy Leonowicza odwołali się od tej decyzji. Gdy sprawa była w toku Leonowicz wystąpił o zezwolenie na pracę piłkarza w swojej firmie. Takie zezwolenie zostało wydane we wrześniu. 30 października piłkarz z Kongo został aresztowany przez Straż Graniczną (ciągle figuruje w spisie osób niepożądanych w Polsce). Po złożeniu wyjaśnień przed sądem wypuszczony dzień później. W święta Bożego Narodzenia Beata Leonowicz (córka sponsora Floty) i Kadi Kazadi wzięli ślub w Świeradowie, a piłkarz z Konga przyjął nazwisko małżonki. Wiosną spodziewają się dziecka.