Większość Brytyjczyków badanych przez GfK NOP zgodnie stwierdziła, iż skomercjonalizowanie dzieciństwa ma bardzo zły wpływ na dzieci. 89% uważa, iż poprzednie pokolenia małych Brytyjczyków nie miały aż tak materialistycznego podejścia do życia, jak współczesne dzieci.
The Children's Society, brytyjska organizacja charytatywna zajmująca się niesieniem pomocy dzieciom, stoi na stanowisku, że dorośli muszą wziąć odpowiedzialność za to, iż współcześnie marketing w tak znacznym stopniu skierowany jest do dzieci. - Oskarżanie dzieci, które żyją w dzisiejszej kulturze, o bycie materialistami jest po prostu nieodpowiedzialną wymówką - powiedział przedstawiciel organizacji, Bob Reitemeier.
- Trzeba zadać sobie pytanie, czy dzieciństwo powinno być okresem dojrzewania umysłu wolnym od wpływu specjalistycznych technik sprzedaży - dodał. Zdaniem Reitemeiera, społeczeństwo brytyjskie stoi przed ogromnym zagrożeniem. - Możemy stworzyć pokolenie ludzi niespełnionych, dążących do realizacji nieosiągalnych celów - powiedział w rozmowie z BBC.
Innego zdania jest Mark Fawcett, przedstawiciel the National Schools Partnership, odpowiedzialny za wprowadzanie elementów wiedzy o biznesie i marketingu do brytyjskich szkół. Jego zdaniem nie da się zmienić faktu, iż współczesne dzieci wychowują w erze komunikacji i każdego dnia dociera do nich bardzo duża ilość informacji. Trzeba młodych ludzi edukować.
Fawcett twierdzi także, iż należy się upewniać, iż brytyjskie przedsiębiorstwa współpracują z dziećmi i ich rodzinami, a nie eksploatują ich.
90% badanych Brytyjczyków uznało także, że reklamy emitowane w okresie przedświątecznym wywierają presję na rodziców, by wydawali na dzieci dużo więcej, niż pozwalają im na to domowe budżety.
Zdaniem ekspertów spoty, wywierają także bardzo szkodliwy wpływ na dzieci. Reklamy wykształcają bowiem u młodych ludzi bardzo silną potrzebę posiadania drogich, markowych rzeczy. Według Philipa Grahama, profesora psychiatrii dziecięcej z Instytuty Zdrowia Dziecka w Londynie, badania prowadzone w USA i Wielkiej Brytanii sugerują, że presja wywierana przez reklamy może prowadzić do zaburzeń psychicznych u dzieci. Nie wszystkie umieją bowiem poradzić sobie z tym, że nie zawsze nadążają za najnowszymi trendami.
GfK NOP przeprowadziło badania na grupie 1225 Brytyjczyków.