Na początku lutego władze wprowadziły zakaz sprzedaży czerwonych róż i innych symboli kojarzonych z dniem Świętego Walentego. Zakaz wprowadzono po części jako sposób walki z "pogańskim chrześcijańskim świętem", a po części ze względu na jego zachęcający pary do zbliżeń wpływ.
Komisja Śledcza i Dochodzeniowa poinformowała, że "donosy" na "złe zachowanie" 57 mężczyzn otrzymała wielokrotnie, od innych klientów centrów handlowych w Mekce.
W konserwatywnej Arabii Saudyjskiej, zdominowanej przez fundamentalny Wahabizm, istnieje prawo segregacji płci. I właśnie na ten przepis powołali się obrońcy 57 oskarżonych zapewniając sąd, że ich klienci "spotykaliby się i bawili razem" nawet bez udziału kobiet. Tylko czy taka argumentacja trafi do sędziego?...