Z oryginalnym pomysłem wystąpił jego dyrektor Jan Gierada. Chce on płacić koordynatorowi 500 zł premii za każde pobranie narządu. - Warto walczyć o ludzkie życie. Warto, żeby lekarze wiedzieli, jak delikatnie rozmawiać z rodzinami i przekonywać, że organy ich bliskiego, który zmarł, mogą uratować życie innym ludziom - mówi dyrektor Gierada.
Dyrektor zamierza również wziąć udział w konkursie, który dla szpitali organizuje Polska Unia Medycyny Transplantacyjnej. Konkurs wygra ten szpital, który najbardziej zaangażuje się w politykę zachęcającą do oddawania organów i który będzie miał też dużą liczbę pobrań.
Pomoc w rozpowszechnianiu idei transplantacji zapowiada również marszałek województwa Adam Jarubas. - Warto tę ideę wspierać. Zainteresuję sprawą urzędników zajmujących się zdrowiem i myślę, że uda się nam przygotować dobrą akcję informacyjną na ten temat - mówi marszałek.
Swoją akcję promocyjną przygotowują również politycy. Senator Michał Okła z PO namawia swoich kolegów parlamentarzystów, żeby w świetle fleszy podpisali oświadczenia woli, że zgadzają się oddać narządy do transplantacji w przypadku nagłej śmierci.