Na razie mieszkańców Lublina pilnuje 19 kamer. Przed Bożym Narodzeniem opisywaliśmy napad na radnego Kamila Zinczuka. W centrum miasta, przy ul. 3 Maja, otrzymał cios nożem w klatkę piersiową, ranny został także jego kolega. W Nowy Rok przy Krakowskim Przedmieściu został pobity przechodzień. Po tych zdarzeniach opublikowaliśmy list czytelnika, który pisał, że boi się wyciągać na ulicy telefon komórkowy.
Grzegorz Hunicz, dyrektor wydziału informatyki i telekomunikacji Urzędu Miasta zapewnia, że do końca kwietnia kolejne kamery pojawią się w 25 punktach. Tymczasem jednak miasto rozpoczyna instalację monitoringu na cmentarzu przy ul. Białej (część nekropolii przy ul. Lipowej).
- Chcemy zainstalować monitoring, ze względu na to, że niedawno została wyremontowana kaplica. Na ten cel poszło bardzo dużo pieniędzy Regionalnego Towarzystwa Zwolenników Kremacji. Była też dotacja z resortu kultury - mówi Tomasz Radzikowski, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w ratuszu.
Chodzi o część nekropolii od 1915 r. wykorzystywaną przez Austriaków. W 1917 r. wybudowali tam kaplicę. To właśnie jej tak pilnie chce teraz strzec miasto. Radzikowski przyznaje, że akt wandalizmu po remoncie jeszcze się nie zdarzył, ale urzędnicy nie zamierzają czekać i dlatego chcą zainstalować kamery. - Na razie kilka na samej kaplicy i dwie na słupach w alejce. Docelowo ma być ich 16 - mówi Grzegorz Hunicz, dyrektor wydziału informatyki i telekomunikacji.
Prawdopodobnie cmentarz przy Białej będzie najlepiej chronionym miejscem pochówku w kraju. Dla przykładu - na całych Powązkach w Warszawie oprócz ochroniarzy bezpieczeństwa pilnują trzy kamery: dwie przy bramie i jedna przy budynku administracji.
Jak tłumaczy miasto, budowę monitoringu zaczyna od ul. Białej, bo tu są możliwości techniczne. - Niewykluczone, że w przyszłości kamery zostaną zainstalowane także w innych częściach nekropolii - dodaje. Te montowane w najbliższym czasie mają pilnować nie tylko kaplicy, ale również zabytkowej stróżówki i ogrodzenia, które miasto zamierza wyremontować jeszcze w tym roku. Będą miały zasięg do Mogiły Katyńskiej. Chodzi o to, by w razie jakichkolwiek zniszczeń, np. pomalowania kaplicy sprayem, można było zidentyfikować wandali. Na bieżąco to, co rejestrują kamery, będą mogli obserwować pracownicy wydziału gospodarki komunalnej, która jest odpowiedzialna za utrzymanie cmentarzy. Kaplica ma być także wyposażona w alarm. Za monitoring przy Białej miasto zapłaci kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Właśnie czekamy na wycenę. Być może nie będziemy musieli ogłaszać przetargu, co przyśpieszy ich zainstalowanie - dodaje Hunicz.
W Lublinie, do końca kwietnia zostanie zainstalowanych 25 kamer. Między innymi na ulicach Lubartowskiej i Kunickiego. Jedna będzie strzegła także zabytkowego kirkutu przy ul. Kalinowszczyzna, gdzie najstarszy nagrobek pochodzi z XVI w. Hunicz uważa, że na więcej kamer w tym miejscu nie ma możliwości technicznych.
Nie wiadomo jednak, kto będzie obserwował wysyłany z nich obraz: policja, straż miejska czy może specjalnie zatrudnione w tym celu osoby niepełnosprawne. Na razie 19 kamer obsługuje jeden policjant. - Trwają rozmowy z komendą miejską policji, kto będzie obsługiwał kolejne - mówi Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego. Hunicz liczy, że z tegorocznego budżetu wystarczy pieniędzy, do zainstalowania kolejnych 25. Wtedy bezpieczeństwa mieszkańców strzegłoby w sumie 69. Wraz z rozwojem sieci światłowodowej, którą buduje miasto w Lublinie systematycznie mają pojawiać się kolejne kamery.