Sebastian Boenisch (21 l.), obrońca Werderu Brema i młodzieżowej reprezentacji Niemiec: - Tak, myślałem o tym od dawna. Ale ostatnie dwa dni były dla mnie szczególnie ciężkie, trzeba było bowiem dokonać tego wyboru i zrobiłem to. Wybrałem Niemcy. Z Polski wyjechałem, jak miałem rok, a tutaj się wychowałem, tu rozpoczęła się moja kariera piłkarska i gra w młodzieżowych reprezentacjach. W sercu zawsze będę miał Polskę, ale mentalnie jestem Niemcem.
Piłkarz decyzję tłumaczy opieszałością polskich władz piłkarskich. Twierdzi, że zainteresowanie jego osobą zaczęło się dopiero po artykułach prasowych. - Dzwonił do mnie skaut z PZPN i zapraszał na mecz towarzyski. Podczas gdy z niemieckiej strony kontaktowali się ze mną: Dieter Eilts - trener młodzieżówki. Szkoleniowiec Werderu Thomas Shaaf, a nawet Olivier Bierhoff, który jest menedżerem reprezentacji. Starali się mnie przekonać, żebym wybrał reprezentację Niemiec. - mówi rozczarowany piłkarz.