Zwycięzca republikańskich prawyborów w tym stanie zdecydowanie umocni swą pozycję przed kluczowymi prawyborami na początku lutego - tzw. superwtorkiem, kiedy kandydaci zmierzą się w ponad 20 stanach.
W sondażach prowadzi senator z Arizony John McCain przed byłym gubernatorem Massachusetts Mittem Romneyem. W najnowszej ankiecie gotowość oddania głosu na McCaina zadeklarowało 35 proc. respondentów, a na Romneya - 31 proc. Oddanie głosu na byłego burmistrza Nowego Jorku Rudy'ego Giulianiego zapowiedziało tylko 13. proc. ankietowanych.
Lokale do głosowania na Florydzie zostaną zamknięte o godz. 1.00 w nocy w środę (czasu polskiego). Po tej godzinie należy spodziewać się pierwszych prognoz.
Rudolph Giuliani całą swoją strategię wyborczą oparł na zwycięstwie na Florydzie. Kampanię wyborcza prowadził tu prawie od roku, a na promocje swojej kandydatury wydał 30 milionów dolarów. Wielu mieszkańców Florydy przekonał, że nadaje się na prezydenta. - To sprawdzony lider. Ma twarde podejście do bezpieczeństwa narodowego. Będąc burmistrzem Nowego Jorku pokazał, że potrafi doprowadzić do porządku największą amerykańska aglomerację - mówią jego zwolennicy.
Giuliani przez wiele miesięcy wyraźnie prowadził w sondażach na Florydzie. Gdy jego rywale zaczęli jednak wygrywać prawybory w innych stanach, poparcie dla byłego burmistrza Nowego Jorku zaczęło spadać. Najnowsze sondaże pokazują, że Giuliani może liczyć na Florydzie tylko na 15 procent głosów. Poparcie dla Johna McCaina i Mitta Romneya wynosi około 30 procent. Jeśli wyniki te się potwierdzą, to Rudolph Giuliani straci szanse na nominację Partii Republikańskiej.