Numer 112 już działa. Problem polega na tym, że wciąż nie wdrożyliśmy systemu, który pozwala na szybką, bezpośrednią identyfikację przez służby ratownicze miejsca, z którego wykonano połączenie. W przypadku połączenia w sieci stacjonarnej, identyfikacja ma oznaczać dokładny adres takiego miejsca, a w przypadku sieci komórkowej - ma być to geograficzne położenie telefonu. Wczorajsze porozumienie MSWiA podpisało ze strażą pożarną, policją oraz operatorami telekomunikacyjnymi. Dzięki temu tymczasowy system lokalizacji ma się pojawić już w połowie tego roku, a docelowy w 2010. Rządowi się spieszy i nic dziwnego - w końcu listopada 2007 r. Komisja Europejska pozwała Polskę i Łotwę do Trybunału Sprawiedliwości za opóźnienia we właściwym wprowadzaniu unijnych przepisów telekomunikacyjnych o jednym europejskim numerze alarmowym 112. Chodziło m.in. właśnie o brak systemu identyfikacji miejsca, z którego dzwonimy po pomoc.