W sobotę Gołotę czeka pojedynek z Mikiem Mollo. Walka odbędzie się w słynnej, nowojorskiej hali Madison Square Garden, a od jej rezultatu zależy przyszłość polskiego boksera. Jeśli wygra, prawdopodobnie po raz piąty w karierze stanie do walki o mistrzostwo świata. Jeśli przegra zakończy karierę.
Przeciwnik Andrzeja Gołoty słynie z tego, że już od pierwszych rund agresywnie atakuje przeciwników. Polak z kolei zwykle miał problem z koncentracją na początku walki. Trener Sam Colonna nie obawia się jednak o rezultat sobotniej walki. - Na pewno któryś z nich pójdzie na deski. Któraś bomba musi w końcu dojść do celu. Wierzę, że tym celem będzie szczęka Mollo. Andrew złapie go prawą ręką w piątej rundzie - zapowiada Colonna.