- Sytuacja po 11 września stawia przed służbami specjalnymi nowe zadania - mówił we wtorek prezydent w radiowej Trójce - Nie możemy zająć się reformowaniem w momencie zagrożenia, gdy naszym największym wkładem do koalicji antyterrorystycznej są właśnie służby specjalne i współpraca wywiadów.
Gruntowna reforma służb specjalnych to jednak jeden z ważniejszych punktów programu wyborczego SLD. Leszek Miller zapowiedział ją w dniu prezentacji swego rządu. SLD chce - zamiast wywiadu i kontrwywiadu - utworzyć dwie agencje: wywiadu i bezpieczeństwa wewnętrznego.
- Nawet najlepsze pomysły muszą trafić na swój właściwy czas - mówił we wtorek prezydent. - Nie ma w tej chwili możliwości teoretyzowania na temat wywiadu czy kontrwywiadu, bo one muszą działać.
Rzecznik przyszłego rządu Michał Tober twierdzi, że rząd będzie się starał przekonać prezydenta, że właśnie teraz reforma służb jest potrzebna: - Trudno oczekiwać, by SLD miał w każdej sprawie takie samo zdanie jak prezydent - powiedział "Gazecie". - Służby muszą działać sprawniej i zostać odpolitycznione. Będziemy uważać, by nie utraciły one zaufania służb międzynarodowych.