Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Andre Iguodala, który zanotował swój rekord sezonu, zdobywając 28 punktów.
Porażka zepchnęła Miami na ostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej (bilans 8-21). Gorszy bilans w całej NBA ma tylko Minnesota.
Heat przegrywali po I połowie 38:55. W czwartej kwarcie doszli jednak rywali na trzy punkty, ale to było wszystko na co było ich w środę stać. Najskuteczniejszy w zespole gości, którzy trafili tylko jeden z trzynastu rzutów za trzy punkty, był Dwyane Wade, który zdobył 27 punktów.
- Porażka jest trudna do zniesienia - powiedział po meczu Wade. - Jeszcze trudniej jednak pogodzić się z tym, że jesteśmy najgorszym zespołem Konferencji Wschodniej.
Inny gwiazdor gości - Shaquille O'Neal zdobył jedynie 5 punktów i miał 10 zbiórek.
Orlando Magic przerwali serię czterech przegranych meczów na swoim boisku i pokonali 110:96 New York Knick. 26 punktów dla zwycięzców zdobył Hedo Turkoglu.
Washington Wizards przerwali passę porażek (trzy z rzędu), pokonując 108:104 New Jersey Nets.
Detroit Pistons wygrali po raz szósty z rzędu. W środę pokonali 101:83 New Jersey Nets.
Tony Parker zdobył 28 punktów dla San Antonio. Spurs pokonali Chicago Bulls 94:78.
Utah Jazz przewali pięciomeczową serię zwycięstw Dallas Mavericks. W środę Jazz wygrali 99:90, a do zwycięstwa poprowadził ich Carlos Boozer (21 punktów).
Marcus Camby zanotował niecodzienny triple-double - 10 punktów, 11 zbiórek i 10 bloków. Jego Denver Nuggets pokonali Milwaukee Bucks 125:105.
Boston Celtics wygrali po raz pierwszy od niemal 12 lat w Sacramento. Wczoraj pokonali Kings 89:69. Celtics mają najlepszy bilans w lidze - 23 zwycięstwa - 3 porażki.
Philadelphia - Miami 96:85, Charlotte - Washington 104:108, Atlanta - Indiana 107:95, Orlando - NY Knicks 110:96, New Jersey - Detroit 83:101, Memphis - New Orleans 98:116, San Antonio - Chicago 94:79, Denver - Milwaukee 125:105, Utah - Dallas 99:90, Sacramento - Boston 69:89, Golden State - Minnesota 105:101.