Według twórców, piłka może wejść do powszechnego użytku jeszcze przed mistrzostwami świata w RPA
- Jesteśmy zadowoleni. Wszystkie piłki dobrze znoszą obciążenia i żadna z nich nie została zniszczona. Cały system działa poprawnie - powiedział jeden z inicjatorów pomysłu w Tokio, podczas prezentacji wynalazku. Opinie konstruktorów podzielają zawodnicy drużyn, które testowały piłkę. Futbolówka ma wszczepione mikrochipy, uaktywniające się, jeśli piłka przejdzie przez linię bramkową. Sędzia, wyposażony w specjalne urządzenie, odbiera sygnał, i ma pewność, że bramka powinna zostać uznana.
Problemy z określeniem czy piłka przekroczyła linię bramkową całym obwodem znane są od dawna. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych sytuacji była bramka Geoffa Hursta, który przyczynił się do zwycięstwa Anglii nad Niemcami w Finale mistrzostw świata w 1966 roku. W 2005 roku w półfinale Ligi Mistrzów w podobnych okolicznościach bramkę dla Liverpoolu zdobył Luis Garcia. The Reds pokonali wówczas Chelsea 1:0 a w finale, po dramatycznym meczu wygrali z AC Milan.
Te przypadki zostały przywołane na prezentacji nowej piłki. - Nie chcemy zmieniać historii. Ta technologia pozwoli po prostu sędziom podejmować prawidłowe decyzje - skomentował to przedstawiciel FIFA.