Jednak dwa najpilniejsze priorytety przedstawione wczoraj przez minister Elżbietę Bieńkowską to całkowite wykorzystanie unijnych funduszy zapisanych dla Polski na lata 2004-06 oraz jak najszybsze zakończenie negocjacji w sprawie funduszy na okres 2007-13. - Do tej pory wykorzystaliśmy 60 proc. środków z perspektywy 2004-06. Nie ma ryzyka utraty pieniędzy w tym roku, ale zagrożenie może się pojawić w przyszłym - ostrzegła Bieńkowska.
Jej zdaniem największe ryzyko strat unijnych euro jest w Sektorowym Programie Operacyjnym "Rybołówstwo". Bo do października br. wydano z niego tylko 47 proc. zapisanej kwoty (360 mln zł). Co gorsza, wypłaty z tego funduszu następują coraz wolniej. - Nie możemy sobie pozwolić na stratę żadnych środków - przypomina Bieńkowska.
Nowa minister oczekuje też przyspieszenia w innej sprawie - jak najszybciej chce zakończyć rozmowy w sprawie funduszy na lata 2007-13. Wciąż czekamy na podpis unijnej komisarz Danuty Hübner pod największym programem operacyjnym -"Infrastruktura i środowisko" (jest w nim aż 27 mld euro) oraz pod ostatnim Regionalnym Programem Operacyjnym - dla województwa świętokrzyskiego.
Akceptację tego ostatniego programu zablokowała sprawa lotniska w Obicach pod Kielcami. Samorząd chce, żeby budowa lotniska była dotowana przez UE. Komisja Europejska ma poważne wątpliwości (podobnie zresztą jak wynajęty niezależny konsultant) co do ekonomicznego sensu przedsięwzięcia. - Przestrzegam, że samorząd województwa straci pół roku, jeśli zdecyduje się utrzymać lotnisko na liście projektów - mówi Bieńkowska.
Szefowa MRR zapowiedziała, że w dalszej kolejności jej resort zajmie się reformą prawa prowadzącą do decentralizacji. Celem Bieńkowskiej jest danie samorządom wojewódzkim większej swobody w wydawaniu unijnych pieniędzy. W tym celu MRR chce zmienić ustawę o polityce rozwoju oraz ustawę o finansach publicznych.
W środę nowa minister zapowiedziała też przemeblowanie listy tzw. projektów kluczowych. Są to inwestycje, które mają dostać dotację unijną poza konkursem. W czasie rządów PiS na tej liście znalazła się m.in. uczelnia ojca Tadeusza Rydzyka oraz kontrowersyjna droga S19 łącząca wschodnie województwa. - Jeszcze do końca grudnia okaże się, które projekty odpadną - powiedziała "Gazecie" Bieńkowska. Pierwszym sitem będzie sprawdzenie, czy projekty z listy kluczowych są zgodne z celami strategicznymi UE i polskiego rządu.