Oszust podszywał się pod niemieckie komisy. Zdjęcia oferowanych samochodów brał z cudzych ogłoszeń. Najczęściej były to auta lekko uszkodzone. Ceny miały zawsze atrakcyjne, o około 30 proc. niższe niż podobne oferty.
Z oszustem można się było skontaktować wyłącznie przez telefon komórkowy. Jak klienci za bardzo mu się naprzykrzali zmieniał numer i wycofywał stare oferty z internetu. Otworzył sobie kilka kont na fałszywe nazwiska na które klienci wpłacali mu zaliczki.
37-latek żył na wysokim poziomie. Od czerwca wraz ze swoją przyjaciółką, wynajmował ekskluzywny dom w jednym z nadmorskich kurortów. Jeździł miedzy innymi sportowym audi tt, bywał w luksusowych lokalach.
Pierwsze informacje o oszuście policjanci dostali w czerwcu. Namierzyć i zamknąć udało się go dopiero teraz. Policjanci wpadli na jego trop tydzień temu. Po kilkudniowej obserwacji wybrali najbardziej dogodny moment na zatrzymanie. Ujęli do w Gliwicach, gdy wyjeżdżał luksusowym jeepem grand cherokee z parkingu pod blokiem, gdzie wynajmował mieszkanie.
Okazało się, że 37-letni zabrzanin poszukiwany jest za liczne oszustwa aż przez 14 prokuratur w całym kraju.
Policjanci prowadzący sprawę szacują, że zatrzymany mógł oszukać kilkaset osób. Wszystkich oszukanych w podobny sposób, policja prosi o kontakt z komendą w Zabrzu - tel. (032) 277-92-00, lub z najbliższą jednostką policji - tel. 997 lub 112.