Urząd Skarbowy w Warszawie uznał, że pracownicy jednej z firm, którzy otrzymywali karty chipowe, dzieki którym mogli korzystać z kawy z automatu powinni zapłacić od tego podatek, bo to powiększa ich przychód, a więc jest rodzajem wynagrodzenia. Zresztą zdaniem urzędników nie miało nawet znaczenia, czy kawa została wypita, a nawet wzięta z automatu! Wystarczy posiadanie karty chipowej do kawy, żeby trzeba było zapłacic podatek. - Zdaniem ekspertów to rygorystyczne podejście fiskusa do kwestii świadczeń pracowniczych, które nie znajduje uzasadnienia w przepisach - czytamy z "Gazecie Prawnej".
Chip do kawy jest wart 45 złotych miesięcznie do wykorzystania. Firma uważa, że nie można opodatkować kawy, jeśli nie wiadomo, kto i czy ją wypił.