- Pacjentki czują się dobrze - powiedział pułkownik Wojciech Hytroś ze służby zdrowia Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. Kobiety miały głównie rany kończyn dolnych. Jednej z nich trzeba było częściowo amputować stopę. Lekarz zapewnia, że rany zostały wyleczone, a tam gdzie to było konieczne wykorzystano protezy.
Leczenie przebiegało sprawnie, choć na początku zdarzały się drobne trudności, wynikające głównie z różnic kulturowych i językowych.
W Polsce jest jeszcze dwóch chorych z Afganistanu, ale nie zostali oni ranni w wyniku działań wojennych. Po prostu starszyzna plemienna w porozumieniu z polskimi żołnierzami zdecydowała, że w naszym kraju otrzymają lepszą opiekę medyczną. Po zakończeniu leczenia mają wrócić do swojego kraju.