Beenhakker odmieniony przed meczem

Na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami we Wronkach Leo Beenhakker był zupełnie inny niż w środę, gdy uśmiechał się, dowcipkował i roztaczał atmosferę euforii i luzu. Widać, że już żyje sobotnim meczem - jest skupiony, wyciszony i skoncentrowany. - Nie podam składu - rzucił, zapytany o ustawienie w meczu z Belgami

- Nie zmienię swoich zwyczajów. Skład podam piłkarzom dopiero przed meczem w sobotę - mówił oszczędny dziś w słowach Holender. Ma do dyspozycji 25 zdrowych piłkarzy, chociaż... - Tomek Kuszczak miał lekki kłopot z plecami i trenował dziś 20 minut krócej. To nie ma jednak znaczenia, bo już z nim wszystko w porządku - stwierdził Leo.

W środę i we wtorek rano piłkarze trenowali taktykę, już stricte pod kątem meczu z Belgami. - Przeciwnicy będą grać bez pięciu-sześciu podstawowych zawodników i na pewno odbije się to na ich grze, więc nie będą raczej grać otwarcie. Przyjmą raczej defensywny styl i będą szukać okazji do kontry - skonstatował Beenhakker.

Po południu nie było już treningu. Kadrowicze dostali od trenera czas wolny od 15, by odpoczęli i wyczyścili głowy przed sobotnim meczem.