W czwartek ok. godz. 9. do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Piłsudskiego wszedł pies - dorosły bokser. Sam nacisnął na klamkę i dostał się do wnętrza.
W mieszkaniu był akurat 16-letni chłopak, który kiedy zobaczył zwierzaka, wystraszył się i zamknął w jednym z pokoi. Z komórki zadzwonił do ojca i poprosił o pomoc. Ten zadzwonił na policję. Wszyscy bali się, że psisko może zrobić komuś krzywdę.
Mundurowi na interwencję wysłali funkcjonariusza, który na co dzień jest przewodnikiem policyjnego psa. Kiedy wszedł do mieszkania, okazało się, że bokser leży na kanapie i sobie odpoczywa. Jest spokojny, zadbany i jak ustalono pomylił mieszkanie
Zwierzak trafił do schroniska, gdzie będzie czekał na swojego właściciela.