LOT na prostą?

Na plusie zakończy ten rok nasz narodowy przewoźnik. I to nie dzięki sprzedaży majątku jak rok temu, ale większym przychodom i trzymanym w ryzach kosztom - zapewniają przedstawiciele LOT-u

W ciągu dziewięciu miesięcy firma zwiększyła przychody o 7 proc., do końca września przewiózł o 459 tys. pasażerów więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Jednocześnie koszty wzrosły tylko o 4 proc.

Zdaniem prezesa LOT-u kluczem do sukcesu okazała się renegocjacja niekorzystnych umów oraz zwrócenie uwagi nie tylko na zapełnienie samolotów, ale także rentowność poszczególnych połączeń. Według prezesa LOT-u Piotra Siennickiego do niedawna jeśli zapełnienie samolotu na jakimś połączeniu było zbyt niskie, to zmieniano samolot na mniejszy. - Teraz szukamy przyczyn i staramy się wypełnić samolot - mówi Siennicki.

To m.in. dlatego po dziewięciu miesiącach LOT miał pięć razy wyższy zysk z działalności podstawowej (83 mln zł) niż rok wcześniej. Od stycznia do września 2007 r. wynik netto wyniósł 143 mln zł. W całym zeszłym roku przewoźnik wypracował ponad 500-mln zysk, ale w dużej mierze był on napompowany przez sprzedaż majątku, m.in. części budynku Marriott w Warszawie. - Wynik z działalności podstawowej na koniec 2007 r. wyniesie około 50-60 mln zł - mówi Konrad Tyrajski, członek zarządu LOT-u ds. ekonomiczno-finansowych.

Mogło być lepiej, gdyby nie wysokie ceny paliwa oraz silny złoty. Ponad 25 proc. przychodów LOT-u jest rozliczane w dolarze, a 35 proc. w euro. - Osłabienie dolara powoduje spadek naszych przychodów o blisko 50 mln zł rocznie - wylicza Tyrajski.

Przewoźnik musi się też zmagać z coraz silniejszą konkurencją, szczególnie ze strony tanich przewoźników. LOT przewozi więcej pasażerów, jednak traci rynek, bo tani konkurenci rozwijają się jeszcze szybciej.

Problem w tym, że LOT-owi ciężko będzie otwierać nowe połączenia i pozyskiwać nowych pasażerów, bo brakuje mu samolotów. Do 2009 r. opóźni się z winy producenta dostawa nowych samolotów długodystansowych Boeing 787 Dreamliner, które mają zastąpić wysłużone modele 767. Jak mówi Jerzy Adamski, członek zarządu ds. operacyjno-technicznych LOT-u, być może w 2009 r. LOT pozyska nowe brazylijskie embraery latające na krótkich trasach. Firma liczy na to, że nowe inwestycje przynajmniej częściowo sfinansuje dzięki wejściu na giełdę w przyszłym roku.