Podkański podkreślił, że "był i pozostał do końca przeciwnikiem tej decyzji".
Zdzisław Podkański, szef regionu lubelskiego PSL, uważa, że komentarz do sobotniej decyzji Rady Naczelnej stronnictwa w ciągu "roku, dwóch" napisze historia. "Jeżeli chodzi o komentarze, to myślę, że historia w ciągu roku, dwóch napisze je sama" - mówił Podkański po posiedzeniu Rady.
Według niego, dla ludowców korzystniejsze byłoby poparcie rządu mniejszościowego. W jego ocenie, PSL w koalicji z SLD i UP "grozi zdominowanie przez układ lewicowy i zepchnięcie do pozycji partii wasalnej". Zdaniem Podkańskiego, SLD-UP "zawsze ma w zapasie Samoobronę i Platformę Obywatelską".
"Uważam, że najlepiej skomentował to pan premier Józef Oleksy mówiąc, że to będzie inne koalicja niż ta sprzed 8 lat, bo PSL jest teraz mały, więc nie musimy się z nim już tak liczyć" - zacytował Oleksego Podkański.
Uważa on, że ludowcy w koalicji z SLD i UP "nie będą mogli zrealizować swojego programu". Tym bardziej, że - jak mówił - już w trakcie poprzedniej koalicji SLD-PSL Stronnictwo "nie było w stanie do końca zrealizować swojego programu", mimo że proporcje między tymi oboma ugrupowaniami były znacznie bardziej wyrównane niż obecnie.
Podkański ocenia, że mimo to PSL nie grozi rozłam.