Dwuletniej Lakshmi chirurdzy usunęli wczoraj dodatkowe kończyny, które zdradzały już pierwsze oznaki ruchowe. W trakcie tej skomplikowanej operacji 30 lekarzy, pracujących na zmianę przez blisko dobę, zrekonstruowało też obszar w okolicy miednicy dziecka oraz przeszczepiło dziewczynce nerkę. Tuż po zabiegu, główny chirurg - dr Sharan Patil oświadczył, że "rekonstrukcja ciała dziewczynki przebiegła nadzwyczaj pomyślnie".
Pracownicy szpitala podkreślają jednak, że to nie koniec walki o zdrowie Lakshmi. - Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku, ale musimy być ostrożni - powiedział dr Patil. Dziewczynka musi jeszcze przejść długotrwałe leczenie i najprawdopodobniej kolejną operację, dzięki której będzie mogła normalnie chodzić - ma bowiem skrzywione stopy.
Ze względu na specyficzną deformację ciała - Lakshmi przez niektórych mieszkańców rodzinnej wioski została uznana za reinkarnację 4 - ramiennej hinduskiej bogini. Ludzie przychodzili do domu Lakshmi, aby oddać jej hołd. Dopiero za namową tamtejszych lekarzy rodzina zgodziła się na skomplikowaną operację dziewczynki. Ciało dziecka nie wytrzymałoby bowiem dodatkowych kończyn, z którymi się urodziła i najprawdopodobniej Lakshmi by zmarła.
Deformacja dziewczynki spowodowana była "pasożytującym płodem bliźniaczym", który w pewnym momencie przestał rozwijać się w łonie matki.
