Los Angeles Galaxy zawęziło poszukiwania następcy obecnego trenera, Franka Yallopa, do dwóch kandydatów - Ruuda Gullita i Juergena Klinsmanna. Decyzja o tym, kto będzie trenował zespół Davida Beckhama zapadnie dzisiaj.
Komentatorzy więcej szans dają Holendrowi, gdyż Klinsmann wielokrotnie dawał do zrozumienia, że woli zostać selekcjonerem reprezentacji i prowadzić ją podczas mundialu w RPA w 2010 roku.
43-letni Niemiec prowadził wcześniej reprezentację Niemiec, z którą zajął trzecie miejsce na ubiegłorocznym mundialu. Większe sukcesy odnosił jednak jako zawodnik. Reprezentując barwy RFN wywalczył mistrzostwo świata we Włoszech w 1990 roku (w ćwierćfinale jego zespół pokonał Holandię, w składzie której grał Ruud Gullit).
Klinsmann był wymieniany jako główny kandydat do objęcia reprezentacji Stanów Zjednoczonych, ale rozmowy z Amerykańskim Związkiem Piłki Nożnej stanęły w martwym punkcie po tym, jak obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie kontraktu.
Według amerykańskich mediów Niemiec byłby idealnym trenerem dla Galaxy. Za jego zatrudnieniem przemawia fakt, że był kiedyś w tym klubie dyrektorem technicznym.
Gdyby jednak nie doszło do zatrudnienia Klinsmanna klub z Los Angeles weźmie pod uwagę kandydaturę innego wielkiego piłkarza - Ruuda Gullita.
Nazwisko Holendra przewijało się od początku trenerskiej karuzeli w Galaxy obok takich sław jak Jose Mourinho, Fabio Capello czy Carlos Queiroz.
Alexi Lalas, prezes Galaxy, powiedział w poniedziałek, że klub poszukuje "sexy" trenera - kogoś, kto przyciągnie kibiców w podobny sposób, w jaki to zrobił David Beckham. Powinien również spowodować, żeby drużyna grała atrakcyjny futbol, którego oczekują fani.
- Chcemy wykorzystać okazję i po raz kolejny zrobić coś, czego w MLS nie widziano - powiedział Lalas.
45-letni Gullit był jednym z najbardziej znanych piłkarzy lat 80. W 1988 roku zdobył z reprezentacją Holandii mistrzostwo Europy, występował w AC Milan i Chelsea. Jako trener prowadził m.in. Chelsea, Newcastle i Feyenoord Rotterdam.