Już w dziesięciu krajach Europy Zachodniej mogą pracować obywatele z nowych państw Unii, w tym z Polski. Dziś swój rynek pracy otworzył Luksemburg. Niskie bezrobocie i brak rąk do pracy w niektórych sektorach - to główne powody, dla których władze Wielkiego Księstwa zdecydowały się na zniesienie ograniczeń.
Zapotrzebowanie na pracowników z nowej Unii zgłaszał przede wszystkim sektor finansowy, który rozwija swoje interesy w Europie Środkowo-Wschodniej. Ale w wielu innych sektorach też są wakaty, które można wypełnić.
Teraz powinno być łatwiej - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem luksemburski minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne oraz imigracji Nicolas Schmit. "Nie potrzeba już pozwolenia na pracę. Potrzebny jest pracodawca, który poszukuje osoby z odpowiednimi kwalifikacjami. Znalezienie pracodawcy jest głównym wyzwaniem"- zaznaczył minister. W Luksemburgu, według oficjalnych danych jest ponad półtora tysiąca naszych rodaktów. Szacuje się, że drugie tyle pracuje nielegalnie.
Rząd tłumaczy, że podjął taką decyzję, bo sytuacja na rynku pracy ustabilizowała się - bezrobocie w Luksemburgu jest jednym z niższych w Unii Europejskiej. Poza tym - jak tłumaczył minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne oraz imigracji, Nicolas Schmit, w rozmowie z Polskim Radiem - rosnące zapotrzebowanie na obywateli z nowych krajów Wspólnoty zgłaszał sektor finansowy.
Dlatego gabinet Wielkiego Księstwa pomyślał, że to będzie dobry moment na otwarcie rynku pracy. Schmit zapewnił, że jego kraj nie obawia się masowego napływu pracowników. Rząd jest bowiem zdania, że otwarcie rynku pracy będzie korzystne dla luksemburskiej gospodarki.
Luksemburg jest 10-tym krajem Europy Zachodniej, który otwiera swój rynek pracy dla obywateli z nowej Unii. Ograniczenia, z wyjątkiem niektórych sektorów, wciąż obowiązują w Austrii, Belgii, Danii, we Francji i w Niemczech.
Nasz konsulat w Luksemburgu radzi jednak, by poszukiwanie pracy rozpocząć przed wyjazdem z kraju. Rynek pracy wprawdzie jest już otwarty, ale na znalezienie pracy zawsze potrzeba czasu, dlatego należy naleźć kilka ofert jeszcze w Polsce. Dobrze byłoby też skontaktować się z przyszłym pracodawcą - mówi polska konsul w Luksemburgu Ewa Surfin-Jacquemart.
Polska konsul podkreśla, że trudno jest przyjechać "na dziko" i na miejscu szukać pracy. Lepiej zrobić to na dystans z Polski i przyjechać już na gotowe. Dodaje, że najlepiej jest, jeżeli pracodawca zapewni mieszkanie przynajmniej na pierwszy okres.
Marek Czwienczek, który pracuje w jednym z banków w Luksemburgu przyznaje, że znalezienie odpowiedniego i taniego mieszkania jest trudne, bo ceny są najwyższe w regionie. Dlatego wiele osób decyduje się na mieszkanie poza granicami Luksemburga, czyli w sąsiedniej Francji, czy Belgii. A wtedy najłatwiej dojeżdżać do pracy samochodem.