Żołnierze z bazy w Gardez jechali do innej polskiej bazy w Sharanie. Około 10.30 czasu polskiego, kiedy do celu zostało im 36 kilometrów doszło do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. "W pojeździe Hummer eksplodował granat. W wyniku wybuchu zostało rannych dwóch żołnierzy" - relacjonuje rzecznik polskiego kontyngentu w Afganistanie major Wojciech Kaliszczak. Najprawdopodobniej jeden z żołnierzy nieszczęśliwie zahaczył o zawleczkę granatu i w chwilę później doszło do samoczynnej detonacji.
Obaj ranni żołnierze natychmiast trafili do szpitala wojskowego w Salerno. Odłamki granatu poraniły im ręce i nogi, ale jak mówią lekarze, rany są niegroźne i nic nie zagraża życiu żołnierzy. Wojsko powiadomiło już ich rodziny.