Pluta opuści początek sezonu

Andrzej Pluta wciąż ma problemy z naderwanym ścięgnem stopy. Po ostatnich badaniach okazało się, że rzucający Anwilu Włocławek nie będzie mógł trenować nawet przez cztery tygodnie. Na razie 33-letni zawodnik chodzi o kulach. Sezon PLK rusza 13 października.

Pierwszy ważny mecz Anwil rozegra jednak wcześniej - kilka dni przed inauguracją ligi włocławianie spotkają się z Prokomem Trefl Sopot o Superpuchar Polski. Pluta w nim nie wystąpi. - Te cztery tygodnie przerwy to diagnoza lekarza, którą co kilka dni będziemy weryfikować po kolejnych badaniach - tłumaczy Sport.pl Pluta. - Ale ja się nie będę bardzo spieszył. Ta przewlekła kontuzja ciągnie się już dwa miesiące i chcę ją wyleczyć w 100 proc. - zapowiada zawodnik.

- Jeśli opuszczę pierwsze dwa, trzy mecze sezonu, to tragedii nie będzie. Wrócę dobrze wyleczony i będę grał do końca rozgrywek. Najgorzej byłoby gdyby niedoleczony uraz odnawiał się co jakiś czas. Musiałbym wtedy opuszczać spotkania i nie mógłbym dojść do optymalnej dyspozycji - mówi Pluta.

Zawodnikowi wstrzyknięto w naderwane ścięgno hormon wzrostu, który ma przyspieszyć leczenie. - Każdy organizm reaguje inaczej, więc dokładnie nie wiem kiedy wrócę do treningów. Na razie stopa bardzo boli, przez tydzień mam chodzić o kulach - mówi zawodnik.

Anwil rozpocznie sezon od wyjazdowego meczu z Kotwicą Kołobrzeg.