Ma ludzkie imię, ale nie uznano go człowiekiem
26-letni szympans ma ludzkie imię i nazwisko - Matthew Hiasl Pan. Mimo to, sąd nie zgodził się, by małpa została formalnie uznana za człowieka.
Sąd w Wiener Neustadt odrzucił wniosek aktywistów, ponieważ nie znalazł podstaw prawnych, aby "uczłowieczyć" szympansa. Kolejne apelacje także nie przyniosły pożądanego skutku.
Przewodniczący austriackiej organizacji nie krył oburzenia. - To zdumiewające, że sądy za wszelką cenę starają się uniknąć pytania o człowieczeństwo szympansa! - powiedział. No cóż, musimy przyznać, że nas to zupełnie nie zdumiewa.
Hiasl formalnie jest rzeczą...
Starania o uznanie Hiasla człowiekiem podjęto w lutym, po tym jak schronisko, w którym mieszkał szympans znalazło się na skraju bankructwa. Hiaslowi i drugiemu szympansowi, Rosiemu, groziła bezdomność - twierdzili członkowie organizacji ds. ochrony praw zwierząt. W prawdzie znaleźli się darczyńcy, którzy chcieli pomóc szympansom, jednak na przeszkodzie stanęły przepisy prawne. W świetle prawa austriackiego, tylko człowiek może przyjąć pomoc materialną lub finansową.
Aktywiści mogliby założyć fundację, która gromadziłby środki na utrzymanie szympansów, jednak - ich zdaniem - to nie jest dobre rozwiązanie.
- Tylko uznanie Hiasla za osobę zapewni mu podstawowe, prawa. M.in. gwarancję, że nie zostanie sprzedany nikomu z innego kraju - twierdzi organizacja. Jak zaznaczają aktywiści Pan jest teraz formalnie - rzeczą...