- Potem chyba jednak trochę się zdekoncentrowały tym, że tak łatwo udało im się wygrać - dodaje. - Nastąpił moment rozprężenia i widać było, że ich skuteczność w ataku i przyjęciu nie była już tak dobra jak na początku. Moment naszego rozprężenia skrzętnie wykorzystały nasze rywalki. Świetnie grając w obronie nie pozwalały "biało - czerwonym" na kończenie ataków, a same skutecznie wyprowadzały kontrę.
- W pierwszym secie Czeszki grały fatalnie dlatego, że to my grałyśmy świetnie - uważa Agata Mróz. - Grałyśmy dobrze zagrywką skutecznie odciągając je od siatki, a później niestety "siadło" nasze przyjęcie, przez co nie mogłyśmy wyprowadzić skutecznego ataku. Poza tym Czeszki zagrały dobrze w obronie. Broniły naprawdę niewiarygodne piłki. Libero reprezentacji Czech była praktycznie wszędzie. Tą swoją walecznością na pewno napsuły nam dużo krwi i wydaje mi się, że właśnie przez to nasza późniejsza gra nie wyglądała już tak dobrze, jak w pierwszym secie - relacjonowała Mróz.
Na szczęście podopiecznym trenera Marco Bonitty udało się pozbierać. Nasze reprezentantki szybko zaczęły odrabiać straty nie pozwalając rywalkom rozegrać się. - Traciłyśmy punkty seriami, ale podobnie robiły również Czeszki - dodaje Mróz. - Prowadziły w drugiej partii 23:18, a my zdołałyśmy je dogonić i wygrać tego seta na przewagi. Chyba tak, jak każdy, kto oglądał to spotkanie, nie spodziewałam się, że dziewczyny wygrają tą partię. Ale jak widać szczęście sprzyjało nam w końcówce, z czego się bardzo cieszę, bo takie momenty tylko wzmocnią nasz zespół - dodaje Mróz.
W niedzielę reprezentacja Polski zmierzy się z ostatnim z grupowych rywali, zespołem Bułgarii. W ocenie Agaty Mróz spotkanie to nie powinno przysporzyć nam większych trudności. - Nigdy nie podobał mi się ich styl grania. Przeważnie męczyłyśmy się grając z nimi, zazwyczaj grając po pięć setów. Teraz jednak nie widzę większego zagrożenia z ich strony - ocenia. - Bułgarki na pewno nie są równym zespołem. Brakuje im Zetovej, która skończyła karierę reprezentacyjną. Oglądałam ich wcześniejsze mecze i bez niej ta drużyna raczej nie ma szans w pojedynku z nami. Jeśli tylko postawimy szczelny i skuteczny blok ten zespół już po prostu nie będzie istniał.