Wydawałoby się, że prezydent USA musi odpowiadać na wiele trudniejszych pytań i to nie sprawi mu problemu. A jednak. Prezydent Bush nie potrafił powiedzieć, która decyzja była jego największą pomyłką. Zapewne dlatego, że według niego, żadnej pomyłki nie było.
Prawdopodobnie prezydent USA nie chciał wyjść na zbyt zarozumiałego. Dlatego - naszym zdaniem - próbował sklecić jakąś odpowiedź.
- Nie twierdzę, że nie popełniłem żadnych błędów, bo jestem przekonany, że popełniłem. Tylko, że stawiasz mnie tu w "świetle reflektorów" i może po prostu nie jestem tak szybki, jak powinienem być, w podaniu ci jakiegoś błędu - tłumaczył Bush.
Nie wiemy, czy to samouwielbienie, czy rzeczywiście prezydent nie kojarzy zbyt szybko... A może jedno i drugie?
Nieomylny Bush - wideo