Jeden z jurorów, Louis Walsh, skwitował występ Rocco gromkim śmiechem. Zdaniem Walsha, Johnny sprawdzi się jako piosenkarz śpiewający... w pubach.
Rocco nie przyjął krytyki. - Nie wiesz co robisz - powiedział do jurora. - Zapamietaj to nazwisko, Johnny Rocco. I wtrącił coś po włosku. Prawie jak ojciec chrzestny.
- Jak śmiesz mówić mi, że nie umiem śpiewać. Jestem legendą. Johnny Rocco - oburzał się.
- Zadarłeś z mafią - powiedziała do Louisa Sharon Osbourne. - Zadarłeś z niewłaściwym człowiekiem.
- Przetłumaczyliśmy to, co mówił. Groził Ci śmiercią - wsłyszał Louis. A Sharon dodała na pocieszenie: jutro obudzisz się z głową konia w łóżku.
Cóż, w naszym Idolu było nieco spokojniej.
Johnny Rocco w "The X Factor" - wideo