Resort pracy tłumaczy, że tak znaczące podniesienie płacy minimalnej pozwoli na zbliżenie relacji płacy minimalnej do przeciętnej - do 40 proc. Obecnie najniższe wynagrodzenie stanowi 36,3 proc. średniej pensji w gospodarce. Związki zawodowe twierdzą, że w innych krajach UE ta relacja jest wyższa.
Podwyżka minimalnego wynagrodzenia będzie w 2008 r. kosztowała budżet państwa 23 mln zł, a rok później - 151,6 mln zł.
Podwyżkę krytykują przedsiębiorcy. W Komisji Trójstronnej zgodzili się na 1000 zł brutto, ale już po zamknięciu negocjacji rząd kontynuował rozmowy tylko z NSZZ "Solidarność". Wtedy uzgodniono, że podwyżka będzie jeszcze większa.
Wczoraj przyjęte rozporządzenie skrytykowała Konfederacja Pracodawców Polskich, podkreślając, że wzrost płacy minimalnej brutto o 190 zł dla pracodawcy oznacza roczny koszt 2500-2700 zł na jednego pracownika. Dziś płacę minimalną pobiera ok. 4 proc. pracowników.