Z Gazpromem mieli się skontaktować doradcy amerykańskiego wydawnictwa. Według "The Wall Street Journal" oferta od "międzynarodowego koncernu z branży paliwowej i gazowej" zainteresowanego kupnem Dow Jones & Co. przyszła 10 lipca.
Tej informacji nie potwierdza rzecznik prasowy rosyjskiego giganta. "Nic nie słyszeliśmy o tym, żeby Gazprom interesował się zakupem Dow Jones" - napisała w mailu przesłanym do redakcji "WSJ". Ostatecznie żadnej oficjalnej propozycji nie złożono.
Doradcy wydawnictwa kontaktowali się także z innymi koncernami, które mogłyby przebić ofertę medialnego magnata Ruperta Murdocha. Za spółkę, do której poza "WSJ" należy też tygodnik finansowy "Barron's", agencja informacyjna Dow Jones Newswires oraz internetowy serwis giełdowy MarketWatch.com, Murdoch oferował 5 mld dol., czyli o ponad 65 proc. więcej, niż wydawnictwo było warte na nowojorskiej giełdzie pod koniec kwietnia.
Na sprzedaż Dow Jones & Co. nie chciała się zgodzić rodzina Bancroftów, obawiając się utraty niezależności redakcyjnej tytułów. Podobne obawy mieli zatrudnieni w nich dziennikarze. Na liście prócz Gazpromu znalazły się m.in. Blackstone LP, General Electric, Microsoft, Pearson PLC (właściciel "Financial Times"). Żadna z nich nie złożyła jednak konkurencyjnej wobec Murdocha propozycji. W sierpniu należący do magnata News Corp. po trwających kilka miesięcy negocjacjach kupił wydawnictwo za 5 mld dol.