Marcin Cabaj (Cracovia) - miał konkurencję (Emilian Dolha), ale mimo że wpuścił cztery razy mniej goli niż Rumun - jednak z nim wygrał. Przepuszczenie piłki w meczu z Górnikiem Zabrze to może być interwencja sezonu.
Grzegorz Bartczak (Zagłębie Lubin) - porażka, strata dwóch goli, żółta kartka i tyczka do robienia slalomu przez Edsona. Czego chcieć więcej?
Tomasz Owczarek (Polonia Bytom) - w defensywie nie mogło zabraknąć przedstawiciela drużyny, która straciła w tej kolejce najwięcej goli, czyli cztery.
Marcin Dymkowski (Lech Poznañ) - jak wyżej.
Dariusz Dudka (Wisła Kraków) - za odruchy siatkarskie. Nie wiadomo ile jeszcze razy zagrałby piłkę ręką, gdyby nie sędzia, który już po drugim takim przypadku wyrzucił go z boiska z czerwoną kartką.
Jakub Biskup (Odra Wodzisław) - nie dość, że faularz, to jeszcze pechowiec. Żółtą kartkę dostał w w 13. min
Mieczysław Sikora (ŁKS £ód¼) - za porażkę w bratobójczym pojedynku z Aderianem z Groclinu Grodzisk Wlkp.
Everton (Jagiellonia Bia³ystok) - wcale nie za gola, którego istotnie nawet zdobył. Za złamanie chwilę wcześniej ręki bramkarzowi rywala.
Radosław Kałużny (Jagiellonia Białystok) - kiedyś podpora reprezentacji, dziś gra dziewięciominutowe ogony w Białymstoku.
Grzegorz Piechna (Widzew £ód¼) - jak na byłego króla strzelców, come back raczej mizerny.
Michał Zieliński (Polonia Bytom) - jako symboliczny reprezentant ataku zespołu, który w sześciu kolejkach aż dwukrotnie potrafił pokonać bramkarzy rywali.
Michał Probierz (Widzew) - musi zostać wyróżniony już dziś, bo nie wiadomo czy będzie miał następną okazję. Jego zwolnienie już czeka do podpisu przez prezesów klubu.